wtorek, 1 lipca 2014

Imagin Zayn cz.3

Naszą rozmowę  przerwał telefon
- Przepraszam, ale muszę to odebrać - powiedziałam
- Odbierz
- Halo! Ttttak to ja , aaa to Ty, hej , co tam u Ciebie ??
- Kto to?? - szepnął Zayn
- Nieważne , no jasne, że mam dziś czas,słuchaj Lou , za 5 minut  do Ciebie  oddzwonię, bo  szef mnie woła,no paa
- Jestem Twoim szefem??- zaśmiał się Zayn
- Ehh, czemu mi przeszkadzasz??
- Kto to jest Louis ??
- Mój nowy sąsiad, a co ??
-Spodobał Ci się??
- Sam zgadnij , ekspercie
- Więc.... sądzę,że tak i zaraz Ci powiem , co źle zrobiłaś
- Co??
- Posłuchaj, on chciał się z Tobą umówić, tak ??
-No tak!
- Od razu się zgodziłaś , tak ??
- No tak
- Błąd
- Dlaczego niby ??
-  Godząc się od razu , wysłałaś mu sygnał,że czekasz na niego i dajesz mu  tym satysfakcję
- Co ?? hahhahahahaa bzdura ,Zayn
- Chodzi mi o to,żeby on , aby Cię zdobyć,  musiał się postarać .- uśmiechnął się , zupełnie nieświadomy,że zwala mnie  tym  z nóg.
- Aaaaaaa już rozumiem , to co mam robić ??
- Gdzie chciał się spotkać ??
- W domu.
- U Ciebie, czy u niego ??
- A co to ma za znaczenie ??
- To ma wielkie znaczenie , mała
- Już Ci mówiłam,żebyś tak do mnie nie mówił !!
- Spokojnie księżniczko . To u kogo ??
- No u mnie !
- Ok. Powiedziałaś mu ,że oddzwonisz , nie rób tego.
- Czemu ??
- Niech on zadzwoni,jeśli mu zależy.
- Po co wszystko komplikować ??
- Zaufaj mi.  Powiedziałaś,że za 5 minut oddzwonisz , minęło 30, jak to będzie dla niego ważne , zadzwoni.
- Ehh
Drrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr-zadzwonił telefon
- Halo! Przepraszam , że nie dzwoniłam, to ... aaaa rozumiem, a dokąd ?? Świetnie, to będę czekać, na razie .
- Zabiera mnie na kolację.
- Super, dużo masz pracy??
- Nawet nie, a co ??
- Zabieram Cię na zakupy , pomogę Ci coś wybrać na randkę .
- Nie trzeba , mam duży wybór w mojej szafie .
- Tak, ale ty ubierasz się tak.......
- Jak ??
- Tak grzecznie, a zrobimy z Ciebie extremalną ognistą sex-bombę
- Ale po co mam udawać kogoś, kim nie jestem?? To do niczego nie prowadzi , Zayn
- (T.I.) , dobra, spokojnie, wybierzemy coś, co spodoba się nam i jemu, ok ??
- Ok
Wyszliśmy z pracy do galerii handlowej.
- Dobra, mam jeden warunek
- Słucham , pani producent
- Ja będę mieć dużo do powiedzenia na temat tych ubrań
- Jak zawsze, paplo, hahahahha
- No wiesz ??-udawałam oburzoną
- hahhahahahaha, chodźmy tam.
Weszliśmy do najdroższego sklepu . I oddaliśmy się w wir zakupów
- Zobacz to , podsunęłam Zaynowi tą sukienkę :

- Idziesz na randkę , czy do cioci na imieniny?? 
- Zayn , co Ty od niej chcesz ??
- Jest nudna, patrz na tą 
- Chyba sobie żarty ze mnie stroisz!
- No dobrze, dobrze, a ta :
- No ładna, ale źle się będę w takiej czuć
- Bierzemy bez gadania 
- Ehh
- W takim razie, to mój prezent 
- Zayn
- Tak, trzeba się jakoś producentce podlizać hhahahha
- hahahahahha skoro tak..
Po męczącym shoppingu wróciłam z Zaynem do domu . W końcu doszliśmy do porozumienia i wybraliśmy ten zestaw : 
- Ok, ciuchy mamy , teraz czas na próbną randkę.
- Co ??
- Wchodzisz do restauracji , ważne jest,żebyś  była pewna siebie i uśmiechnięta, tylko bez przesady , bo może czuć się przytłoczony. Pozwól mu odsunąć Ci krzesło, przysunąć do stołu. Dziś jesteś jego kobietą, pozwól mu o siebie zadbać.
- Oooooook co dalej ?
- Teraz rozmowa, zazwyczaj poznajecie siebie, swoje zainteresowania itd. 
- To wiem , coś musimy robić .
- Dobra, teraz kwestia rachunku. Co robisz ??
- Nooo płacę za siebie...- Zayn popatrzył się  na mnie jak na idiotkę ... yyy to znaczy , chciałam powiedzieć,że czekam aż on zapłaci i uroczo się do niego uśmiecham.
- Brawo , a tak w ogóle , czym on się zajmuje ??
- Jest prawnikiem, ma swoją kancelarię 
- Oooooo to jest nadziany, czyli na pewno za Ciebie zapłaci, nie masz się czym martwić.
- Zayn, nie mierz wszystkich swoją miarą ,heh
- Ojj tam, dobra, jedziecie sobie samochodem , księżyc świeci ,robi się romantycznie . Louis parkuje samochód i odprowadza Cię pod same drzwi.
- A skąd wiesz, że mnie odprowadzi, jesteśmy sąsiadami .
- Jeżeli Cię nie odprowadzi , to lepiej go rzuć od razu, to jakiś debil . 
- Zayn , daj spokój!
- (T.I.) mała , naiwna (T.I) spokojnie, na pewno Cię odprowadzi , taką kobietę , na 100 %. Na pewno przed pożegnaniem będzie chciał Cię pocałować, pozwól mu
- A skąd wiesz ??
- Bo tak robią wszyscy .
- On jest nietuzinkowy , Zayn.
- Dobra, dobra. Tak czy siak, pozwól mu.
- Ok, nie jestem małą dziewczynką.
- hahahahahhahahaa
-  hahahhah, Dziękuję Ci , za wszystko , wiesz , źle Cię oceniłam, jesteś naprawdę bardzo uroczym facetem, prawdziwy skarb, pogratulować Twojej dziewczynie .
- Dzięki, ale ja nie mam dziewczyny, jestem singlem hahah
- Poważnie?? Tooo przepraszam , nie wiedziałam.
- Nie masz za co, czekam na tą jedyną. Moje poprzednie kobiety mnie wykorzystywały . Toksyczne związki.- uśmiechnął się smutno, a mi zrobiło się go żal.
- Rozumiem , też tak miałam .
- Dobra, pogadamy o tym kiedy indziej.Dziś masz randkę.
- Wiem.
- Idź już się przebieraj , chcę cię jeszcze zobaczyć przed randką .
- Ok, już idę.
Poszłam na górę się przebrać. Zayn usiadł na kanapie i bawił się z moimi kotami - urocze - powiedziałam sama do siebie, jak to zobaczyłam . Zastanawiałam się, dlaczego taki facet nie ma dziewczyny.  
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka :D Mam nadzieję ,że imagin wam się podoba :D  Bardzo zależy mi na waszych komentarzach i opiniach :D Miłego dnia wam życzę :D ;*

3 komentarze:

  1. Super Zayna przyjaciel <3
    Ale czy tylko przyjaciel? Na to pytanie tylko mogą mi odpowiedzieć kolejne rozdziały ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. super :) mega wciągające ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No pewnie że sie podobają! :))
    @lo_ve1D

    OdpowiedzUsuń