środa, 23 lipca 2014

Imagin Niall cz. 3


Ku mojemu zadowoleniu, (T.I.) zgodziła się pomieszkać na jakiś czas u mnie. Mieszka ze mną od tygodnia. Bardzo się zżyliśmy ze sobą, teraz wiem, że naprawdę ją kocham i jestem pewny tego uczucia. Nie wiem tylko, czy ona czuje to samo. Od pogrzebu Pana Smith’a jest bardzo smutna . Codziennie staram się , by choć trochę o tym zapomniała. Dużo ze sobą rozmawialiśmy , przez co zbliżyłem się do niej jeszcze bardziej. Raz zasnęła na moich kolanach i tak spaliśmy całą noc. Co z tego, że się nie wyspałem, to była najpiękniejsza noc pod słońcem.  Niestety , jutro wyjeżdżamy z chłopakami w trasę i nie wiem, kiedy ją zobaczę. Trasa trwa 7 miesięcy. Dopiero po tym czasie znowu będę w Londynie. Moje rozmyślania przerwał Zayn.
- Spakowany , bo wiesz, jutro już o 6 rano wylatujemy.
- Tak, tak – posmutniałem..
- Co jest?? Będziesz tęsknić za (T.I.), co nie ??
- Bardzo,nie wiem, Zayn, a co będzie jak w tym czasie, kiedy będę w trasie ona poukłada sobie życie, beze mnie i ją stracę?
- Czemu nie powiesz jej o swoich uczuciach, może ona czuje to samo
- A jeśli nie ?
- A co Ci zależy , zaryzykuj . Może wreszcie będziesz miał kobietę , czego Ty się boisz?? Idź jej to powiedz!
- Nie mogę, nie możesz Ty?
- Ja? Przecież to nie moja sprawa, Niall, bądź mężczyzną. Już Cię tu nie ma.
- Ehh .. może masz rację….- postanowiłem posłuchać rad przyjaciela i pójść do niej. Leżała na kanapie, czytając jakiś magazyn dla kobiet.
- (T.I.)?
- O Niall, spakowany, może Ci pomogę ?
- Nie, nie po to przyszedłem, ale dzięki. Mogę wejść?
- Jasne , siadaj – uśmiechnęła się i wskazała dłonią na miejsce obok siebie , które zaraz zająłem.
- Niall..- zaczęła , co bardzo mnie pozytywnie zaskoczyło- chciałam Ci podziękować za wszystko no i.. ja.. naprawdę nie wiem, co bym zrobiła , gdyby nie Ty . Chciałam Ci powiedzieć, że bardzo będę za Tobą tęsknić. Mam nadzieję,że nie zapomnisz o mnie przez te 7 miesięcy.
- Ja właśnie miałem Ci to powiedzieć. O Tobie nie jestem w stanie nigdy zapomnieć, bo..ja..ja….. się w Tobie zakochałem. – spojrzałem w jej piękne oczy, próbując coś z nich wyczytać. (T.I.) kocham Cię i chcę ,żebyś była ze mną już zawsze. Naprawdę bardzo mi na Tobie zależy , ja po prostu kocham Cię, wiem, że nie za długo się znamy.
- Niall – przerwała mi – ja czuję to samo, kocham Cię – myślałem ,że się przesłyszałem. Nie mogłem w to uwierzyć. Myślałem,że to sen. Sen, z którego nie chcę się obudzić. – pocałuj mnie, proszę – moja księżniczka przybliżyła się do mnie, a ja zrobiłem to, o co mnie prosiła. Nasz pocałunek był taki magiczny , jakby nasze usta były bardzo za sobą stęsknione . Całowaliśmy się coraz namiętniej. Tak bardzo żałowałem,że już jutro wyjeżdżam, chciałbym ją zabrać ze sobą, ale wiem, że to niemożliwe. Jedno wiedziałem, że nasza dopiero co rozpoczęta miłość przetrwa tę próbę czasu.
* 10 miesięcy potem *
*Perspektywa (T.I.)*
Niall wrócił z trasy koncertowej 3 miesiące temu. Dalej jesteśmy razem. Kochamy się i jest wspaniale, ale bardzo się stęskniłam za rodziną, mieszkającą we Wrocławiu. Postanowiłam poprosić Nialla , by pojechał tam ze mną, w końcu obydwoje mamy wakacje.
- Skarbie ?
- Tak Słoneczko ?
- Zastanawiałam się .. czy pojechałbyś ze mną do Polski, do mojej rodziny?
- Naprawdę chcesz mi ich przedstawić ?- na jego twarzy zobaczyłam wielką radość i szczęście.
- No tak, a dlaczego to Cię tak zdziwiło ?
- Nie zdziwiło, tylko cieszę się, po to bardzo ważny krok w naszym związku.
- Też tak myślę, to , co kiedy?
- Już, bilety zamówione – uśmiechnął się czarująco
- Kocham Cię wariacie. – pocałowałam go w policzek i poszłam się spakować.

Jesteśmy już tydzień w moim rodzinnym mieście. Wszyscy bardzo polubili Nialla , oczywiście z wzajemnością. Tak bardzo tęskniłam za moim miastem. Niall doskonale o tym wiedział, więc przygotował dla mnie niespodziankę.
- Kochanie, zabieram Cię na małą wycieczkę .
- To raczej ja powinnam Cię oprowadzać po Wrocławiu, nie sądzisz?? Hahahha
- Nie, bez gadania – podał mi dłoń i już za chwilę jechaliśmy jego samochodem. Poznałam to miejsce – okolice Ostrowa Tumskiego. Uwielbiałam to miejsce, tylko skąd Niall o tym wiedział. Ostrów Tumski słynie z zabytków, z takiej racji, że jest to najstarsza część Wrocławia. Oprócz kościołów i katedry, jest tam wiele mostów. Niall zaprowadził mnie na jeden z nich na Most Zakochanych. Tam właśnie zakochane pary przypinają kłódki ze swoimi imionami, a kluczyki wrzucają do rzeki.
- Niall, a skąd Ty wiedziałeś o tym miejscu, hmm?
- Powiedzmy, że z netu – uśmiechnął się słodko i z kieszeni spodni wyciągnął wielką kłódkę z napisem  (T.I.) + Niall = Love forever .  – poczułam się jak prawdziwa księżniczka, która znalazła swojego księcia z bajki. Niall przypiął naszą kłódkę, po czym dał mi kluczyk.
- Co zamierzasz z nim zrobić, królewno ?
- Wrzucę do Odry i to z wielką przyjemnością, albo nieee, zrobimy to razem.
- Kocham Cię
- Ja Ciebie też
Wspólnie wrzuciliśmy kluczyk do wody. Od tej chwili wiedziałam, że Niall to ten jedyny. Jedyny na całe życie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jak wam się podoba ?? Postanowiłam dodać kolejną część jeszcze dziś :D a jutro obiecany już dawno temu Harry :D :*

4 komentarze: