- Dziękuję Panu.
- Luke , mów mi Luke.
- Ok, Luke.
- Noo, teraz spotkamy się z Twoimi rodzicami. Jak wyrażą zgodę, to szykuj się powoli na sławę.
- Na pewno się zgodzą.
- W takim razie, to tylko formalność. - mój tata był wyraźnie zachwycony Niallem.
- Tak, tak.
- Niall, masz jeszcze jakieś hity w rękawie ?
- Mam, ale nie wiem, czy się nadają.
- Daj spokój. Jesteś cudowny.
- Widzisz ? Mówiłam Ci to tyle razy. - W euforii przytuliłam się do niego, a on nieśmiało mnie objął, czerwieniąc się przy tym co nie miara.
- Dobra, dzieciaki, ja lecę do Simona, będę później, pa
- Paa
- Simon ? Ten Simon ?
- Simon Cowell. Najlepszy kumpel mojego ojca.
- Ty to masz życie. Tata - właściciel wytwórni płytowej, kumpel taty - inicjator X-factora, który pomaga milionom osób w spełnianiu marzeń.
- No i ? Wujek Simon rzadko nas odwiedza. Nie ma na to czasu.
- Jeszcze on jest dla Ciebie wujkiem ? Zazdroszczę
- Noo takim przyszywanym. On jest spoko, ale bywa kontrowersyjny.
- To jest mój największy idol.
- Większy niż Michael Bublé ?
- Nie wiem - uśmiechnął się słodko.
Bella znowu zaczęła płakać.
- No tak, zupełnie o niej zapomnieliśmy .
- Noo, biedna. Daj, ja ją wezmę.
I tak minął nam cały tydzień zabaw z Bellą. Szczerze mówiąc to ćwiczenie bardzo nas do siebie zbliżyło. Miałam nadzieję, że Niall i tak będzie mnie odwiedzał codziennie. On jest taki słodki. Nadszedł czas na ocenę projektu. Pani od wychowania do życia w rodzinie zaczęła, jak to ona znowu ględzić : Myślę, że wiele was to zadanie nauczyło. Przede wszystkim zdaliście sobie sprawę, że dziecko to odpowiedzialność. Trzeba się nim zajmować, troszczyć się o niego i poświęcać mu mnóstwo czasu. Po odsłuchaniu, nie byłam zachwycona, zwłaszcza Tobą, Harry.
- O co Pani chodzi ?
- Wiesz, nie każdy nauczyciel chciałby usłyszeć, że jest tłustym wielorybem, który wpada na takie pomysły tylko dlatego, że nikt nie chce się, hmm.. ładnie mówiąc do niego zbliżyć. Pała.
- Co ?? Dlaczego ?
- Twoje zachowanie jest niekonwecjonalne i pozostawia wiele do życzenia.
- Ehhh.....
- Ellie i Niall celujący. Z pewnością w przyszłości będziecie rewelacyjnymi rodzicami.
- Dziękujemy.
- Bierzcie z nich przykład.
Poczułam lekką satysfakcję spowodowaną pochwałą nauczycielki uchodzącej za postrach całej szkoły.
Po szkole, jak zawsze Niall odprowadził mnie do domu. To było miłe z jego strony.
- Może wejdziesz ?
- Nie, dzięki. Już dość Ci głowę zawracałem.
- Ale ja tam lubię, jak do mnie przychodzisz, noo chodź. - niemalże wciągnęłam go do domu. Miałam w tym ukryty swój cel...
- Hej tato !
- Hej ! Ellie, chodźcie do salonu.
-Oki.
- Skąd Twój ojciec wiedział, że przyjdę z Tobą.
- Męska intuicja ? - uśmiechnęłam się uroczo.
- Poważnie ?
- Noooo....... Dobra, chodź - pociągnęłam go za sobą. Wiedziałam, że dziś jest dzień, w którym Niall pozna swojego idola - Simona Cowella.
- Cześć Niall ! - przywitał się Simon
- Dzień dobry! - Niall gdy tylko zobaczył Simona, nie mógł w to uwierzyć. Myślałam, że zemdleje.
- Hej Ellie !
- Cześć wujku!
- Jak zwykle przepięknie wyglądasz, skarbie.
- Dziękuję, Tobie też niczego nie brakuje.- zaśmialiśmy się obydwoje.
- Niall, bardzo się cieszę, że mogę Cię poznać. Luke mi wiele o Tobie opowiadał. Przesłuchałem kilka Twoich kawałków.
- A skąd Pan je miał ?
- Od Ellie. Aaa to Ty nic o tym nie wiedziałeś ? No tak, Ellie jak zwykle wzięła sprawy w swoje ręce.
- No tak - popatrzył na mnie z wdzięcznością. Widziałam to. Uwielbiam te jego oczy.
- Niall z pewnością jesteś obiecującym młodym człowiekiem, ale musisz się jeszcze sporo nauczyć. Powiem Ci, że mnie zaintrygowałeś. Jesteś ciekawą osobą. Twoje piosenki są na wysokim poziomie i dojrzałe, więc moja wytwórnia płytowa wyda Twoją pierwszą płytę i rozsławi Cię nie tylko w Anglii, ale także w USA, Australii i Japonii, Brazylii i w każdym zakątku Europy, mój drogi.
- Poważnie?
- Tak, sądzę, że jesteś na to gotowy. Luke mi pomoże. Gwarantuję Ci, że Twoje piosenki będą na pierwszych miejscach list przebojów. Musisz tylko w siebie uwierzyć, jasne ?
- Tak, jest Pan moim największym idolem.
- To mi bardzo pochlebia, Niall. To co, jesteś chłopakiem Ellie ?
- Wujku!
- No co ? Błagałaś mnie godzinę, żebym przyjechał.
- Wujku, bo ja uważam, że Niall zrobi karierę.
- No bo zrobi, ja mu to gwarantuję. - uśmiechnął się
- W to nie wątpię, wujku.
- No Niall, jakbyś widział Ellie, jak była mała .... pamiętasz Luke ?
- Noo, jak latała z zabawkową gitarą elektryczną i mówiła, że kiedyś będzie piosenkarką.
- Tato ! Błagam Cię - poczułam jak się czerwienię.
- No dobra, wracając do Ciebie, Niall, szykuj się na sławę, ale pamiętaj, że potrzeba nie tylko naszej pracy, ale przede wszystkim Twojej i Twojego zaangażowania. Bez Twojego wkładu nie damy rady, ale zdążyłem Cię już poznać i wiem, że jesteś na serio bardzo dojrzałym pod tym względem chłopakiem. Jutro widzimy się w moim studiu. Zastanowimy się nad Twoją pierwszą płytą i trasą koncertową.
- Ttttrasą ? Allle takk odd razu ? - Niall był w totalnym szoku.
- A na co mamy czekać. Niall, pracuję w tym biznesie od lat. Masz zadatki na gwiazdę, wiem to.
- Skoro tak twierdzisz....
Simon i tata musieli wyjść na jakieś spotkanie i zostawili nas samych.
- Dziękuję Ellie, jesteś wielka.
- Nie ma za co. Jestem pewna, że dasz sobie radę.
- Na pewno, ale tylko wtedy, kiedy jesteś ze mną. - Niall i takie wyznanie ? Bardzo mnie to zdziwiło, ale i ucieszyło.
- Oooo dzięki. Mam nadzieję, że jak już będziesz sławny, to nie zapomnisz o kumpeli, co nie ?
- O Tobie ?-nigdy. - uśmiechnął się i ku mojemu zdziwieniu odważył się mnie przytulić. To było bardzo miłe, zarówno dla mnie jak i dla niego, przynajmniej tak mi się wydawało.
- Wreszcie pokażesz tym durniom z kim zadarli.
- Mogę zadać Ci jedno pytanie ?
- Dajesz.
- Po co się spotykałaś z Ashem, skoro twierdzisz,że jest durniem i kompletnym idiotą ?
- Hmm.... trudne pytanie. Powiem Ci, że sama nie wiem. Ash od zawsze mi się podobał,ale jak zaczęłam się z nim spotykać bardzo mnie wnerwiał. Zachowywał się jak jakiś królewicz, który pozjadał wszystkie rozumy. Do tego podrywał inne na moich oczach. Miałam tego serdecznie dość. Nie cierpię go i już zawsze tak będzie.
- Rozumiem. On jest dość.... specyficzny.
- Aż za bardzo, ale nie mówmy o nim teraz, mamy fajniejsze tematy rozmów, nie sądzisz ?
- Jasne. - uśmiechnął się promiennie.
- ....
- Wiesz, dalej nie mogę uwierzyć w to, co się teraz dzieje, ale jedna rzecz mnie nurtuje.
- Jaka ?
- Dlaczego nie dbasz o swoją karierę , hmm ?
- Niall, ja od zawsze uwielbiałam muzykę, ale nie wiążę z tym przyszłości. Chciałabym pójść w ślady taty i odkrywać nowe talenty.
- Nadajesz się, z pewnością.
- Tak myślisz ?
- Jasne, w końcu jestem można powiedzieć Twoim pierwszym odkrytym talentem.
- Nooo, wiesz cieszę się, że mój tata i Simon biorą Cię pod swoje skrzydła.
- Ja też i ty wszystko dzięki Tobie. Jak ja Ci się odwdzięczę ?
- Ojj tam z pewnością możesz... - zażartowałam.
- W jaki sposób ?
- Po prostu bądź przy mnie. - sama nie wiem, dlaczego tak powiedziałam, ale jak się powie ''A" to trzeba powiedzieć i "B".
- Zawsze chciałem być... - wyznał i znowu zaczął się bawić rękami....
< hahahah kocham tę fotę <3 > |
Siemka :D Przedostatnia część Nialla czeka na wasze komentarze. Liczę na was :D :* Do następnego :*
CZYTASZ=KOMENTUJESZ=:D
Cudo siostro,cudo;)
OdpowiedzUsuńno no czemu taki krótki no dawaj już koljny !
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię . Daj już nexta :*
OdpowiedzUsuńSądzę, że to jest jeden z najlepszych imaginów, jaki w życiu czytałam :D Od dziś jestem Twoją fanką :*
OdpowiedzUsuńMam takie przeczucie, że powie Ellie ,że ją kocha i chce z nią być.
OdpowiedzUsuńDziewczyno pisz szybko następnego bo długo nie wytrzymam.
Jesteś wielka :D Uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńKocham To! <3
OdpowiedzUsuńGenialny <3 Awwww . Mam nadzieję,że będą razem :D
OdpowiedzUsuńAwww. Chyba wiem co Niall powie Ellie. Hah mam tak samo na imię. Przypadek? Nie sądzę.... :-D
OdpowiedzUsuń