Byłam bardzo zaskoczona tym wyznaniem. Czy to znaczy, że on czuje do mnie to samo, co ja do niego? Przecież on nigdy mi nie powie, co czuje. Nie wiedziałam co odpowiedzieć. Skoro chciał być zawsze przy mnie.. to... musiało coś znaczyć. A może to ja robiłam sobie niepotrzebną nadzieję. Musiałam coś powiedzieć. Ta cisza mnie dobijała,ale ja zupełnie nie wiedziałam, co mam robić. Miałam ochotę wtulić się w niego mocno i powiedzieć szczerze, co czuję. Może wtedy coś by to zmieniło. Postanowiłam zaryzykować.
- Zawsze chciałeś być ? Dlaczego dopiero teraz mi to mówisz ? - odparłam łagodnie.
- Nie wiem, dobrze wiesz,że nie umiem rozmawiać z dziewczynami.
- Ależ umiesz, Niall. Musisz się otworzyć. Nie masz 13 lat, Niall, zaryzykuj. Jeśli kochasz dziewczynę, to jej to powiedz, bo ona nie rozumie być może Twoich sprzecznych sygnałów.
- Kiedy ja nie umiem. Przepraszam, ja już pójdę. - wstał z kanapy i szybkim krokiem udał się do drzwi. Byłam zszokowana, już nie pierwszy raz jego zachowaniem. Ja na pewno nie będę mu się w jakiś sposób oświadczać, nie jestem głupia. Siedząc w samotności przyłapałam się na myśleniu o Niallu. Co on takiego w sobie ma, że mi aż tak na nim zależy? On jest zupełnie inny niż Ash, a mimo wszystko podobał mi się o wiele bardziej. Nie mogłam znieść już tych myśli. Postanowiłam się położyć
*MIESIĄC PÓŹNIEJ*
Między mną a Niallem nic się nie zmieniło. Od pamiętnej rozmowy, Niall ewidentnie unika ze mną tematu jego osobowości. A może to ja jestem przewrażliwiona na swoim punkcie? W końcu dziś wielki dzień. Simon dziś zaczyna oficjalną promocję Nialla. Dziś w moim ulubionym butiku Niall ma mini koncert, który ma mu pomóc wzbić się na szczyt popularności. Postanowiłam go wspierać, więc poszłam do tego butiku razem z tatą, który również bardzo zaangażował się w planowanie kariery Nialla. Razem z Simonem wczoraj przez cały dzień zapraszali i reklamowali Nialla wszędzie, gdzie się dało, czego skutkiem była ogromna publiczność zainteresowana nieśmiałym chłopcem z gitarą.
- Niall dasz radę - usłyszałam kojący głos mojego taty.
- Wiem, dzięki, będzie czadowo - uśmiechnął się, ale znam go na tyle dobrze, że wiedziałam, że pod tym uśmieszkiem kryje się trema i stres. Mimo wszystko byłam z niego dumna, że się odważył i że w siebie uwierzył.
Na scenę wyszedł ubrany w garnitur Simon i zaczął swój przydługi monolog:
- Witam państwa bardzo serdecznie na występie pewnego bardzo charyzmatycznego chłopca. Wziąłem go pod swoje skrzydła razem z moim przyjacielem po fachu , bardzo dobrze wam znanym Lukiem Smith.Pewnie zadajecie sobie pytanie, czym ten chłopak się wyróżnia na tle innych młodych wykonawców show-biznesu. Otóż mnie zaintrygowała jego autentyczność. Takich osób jak on nie ma na rynku muzycznym . Wiem, że zrobi wielką karierę, z waszą i naszą pomocą . Liczę na to, że również i wam skradnie serce swoją niezwykłą wrażliwością muzyczną. Warto wspomnieć, że Niall pisze wspaniałe piosenki mając niespełna 17 lat. Nie wiem jak wy, ale ja już jestem jego wielkim fanem. Jeszcze raz wielkie brawa dla skromnego i trochę wstydliwego Nialla Horana.
Usłyszeliśmy gromkie brawa.
- No młody, do roboty, trzymamy kciuki - powiedział wujek podchodząc do Nialla.
Niall lekko zdenerwowany ruszył na scenę. Usłyszałam jego uroczy głos.
- Dzień dobry wszystkim! Simon już wiele o mnie naopowiadał. Ja pragnę bardzo wam podziękować na przyjście na ten występ, który otwiera przede mną drzwi do świata, o którym wcześniej mogłem pomarzyć. Stojąc tutaj spełniam swoje marzenia i mam nadzieję, że będzie to widać na scenie. Ja z kolei pragnę podziękować jeszcze jednej ważnej osobie, którą Simon przeoczył. Mianowicie mojej przyjaciółce Ellie, która od samego poczatku we mnie wierzyła i to ona mnie poznała ze swoim tatą i Simonem. Bardzo Ci dziękuję, Ellie, jesteś wielka, dlatego tę piosenkę dedykuję właśnie Tobie. Po tych słowach poczułam jeszcze większą dumę. Czułam,że kocham go coraz bardziej, ale nie myślałam o tym teraz. Niall zaczął grać balladę. Bardzo mnie zdziwił tym wyborem. Musiał zmienić zdanie, bo mnie mówił,że napisał skoczną piosenkę,która powinna przekonać ludzi do jego twórczości. Piosenka ta była o spełnionych i niespełnionych marzeniach. O miłości,która narodziła się nieoczekiwanie, o nieśmiałości, jego nieśmiałości. Ta piosenka była o jego odczuciach. Nie zabrakło również w niej słów " byłaś , jesteś i będziesz dla mnie najważniejsza, bez względu na to,jak bardzo mnie onieśmielasz.." - O mój Boże , ta piosenka.... była przecudowna. Czy on mi właśnie publicznie wyznał miłość ? Myśli w mojej głowie wirowały jak oszalałe. Poczułam,że mam nogi jak z waty. Tak bardzo mnie wzruszył. To najlepszy chłopak, jakiego w życiu spotkałam. Tego byłam pewna. Kiedy zakończył utwór, wszyscy obecni zaczęli głośno bić brawa i wiwatować na jego cześć.
- Patrz, wszyscy płaczą powiedział wujek do taty. Simon również nie krył wzruszenia piosenką, a jego to bym w ogóle nie podejrzewała, że jest w stanie płakać przy jakiejkolwiek piosence. Chyba Niall na wszystkich tak działał. Mój tata walczył ze łzami w oczach, zaraz miał wyjść na scenę i dodać coś do słów Simona.
- Tato, idź , wreszcie - ja również nie kryłam łez, które powoli spływały po moim policzku.
- Tak córcia , masz rację. - tata wziął się w garść i dołączył do Nialla.
- Szanowni Państwo! Już wiecie,czym ten chłopak nas kupił. Simon już powiedział wystarczająco dużo, wasza opinia jest wypisana na waszych twarzach, więc czas powiedzieć coś Niallowi:
-Niall , ja wiem,że bardzo się stresowałeś, ale ani chwilę w Ciebie nie wątpiłem, Synu. Proszę państwa oficjalnie dziś narodziła się nowa gwiazda pop-u i moja w tym głowa, przepraszam moja i Simona,żeby świat o nim usłyszał. - tata podał Niallowi rękę, którą blondyn uścisnął.
Tymczasem za kulisami wujek Simon objął mnie mocno i powiedział:
-No Mała, walczyłaś o to do samej wygranej. Teraz wiem , dlaczego.
- Wujku...
- Już nie musisz mi nic mówić, mam swoje lata, kilka małżeństw za sobą, ale wiem,co to miłość i ewidentnie między wami to uczucie się narodziło.
- Wiem to już od bardzo dawna, Simon.
- No to czemu nie...?
- Bo czekałam aż on zrobi to pierwszy.
- I się doczekałaś. - uśmiechnął się szeroko.
- Ojj tak.
Rozmowę przerwali nam Niall i tato,którzy właśnie zeszli ze sceny.
- I jak się czujesz, Niall ?
- Czuję się rewelacyjnie. Chcę to robić do końca życia.
- I na taką odpowiedź czekałem, młody. Luke,zostawmy młodzież samą.
- Dobry pomysł.
Tata z wujkiem wyszli.
- Niall, to było świetne i takie wzruszające - nie myśląc o niczym innym rzuciłam się w jego ramiona.
- Dzięki. A wiesz, o kim była ta pios..-nie dałam mu dokończyć, tylko złożyłam na jego ustach pocałunek.Wiedziałam,że całuje się po raz pierwszy,ale i tak dobrze mu szło. Oddał każdy mój pocałunek.
- Kocham Cię - powiedziałam,kiedy się już od siebie oderwaliśmy.
- Ja Ciebie też, Ellie. - I tym razem on mnie pocałował.
- Co było dalej mamusiu ? - zapytała mnie nasza 4-letnia córeczka Amy.
-Hmm potem Niall zrobił wielką karierę muzyczną. Tata Ellie i Simon pomogli mu w tym. Jeżdżąc po świecie nie zapomniał o swojej dziewczynie, która czekała z utęsknieniem na każdy jego powrót.
- A potem ? - dopytywała się dziewczynka. Jest tak bardzo podobna do Nialla-słodki uśmieszek, jasne blond włoski i piękne niebieskie oczy.
- Hmm potem Niall dostał świetną propozycję założenia zespołu z 4 innymi przystojniakami. Tak powstał zespół, w którym gra po dziś dzień-One Direction, bo wszyscy poszli w jednym kierunku.
- Mówisz o wujku Zaynie,Liamie,Louisie , Harrym i tatusiu?
- Tak, właśnie tak.
- Aaaaa co z Ellie i Niallem?
- Ellie i Niall byli bardzo szczęśliwą parą. Kochającą się , wręcz idealną. Któregoś dnia, Niall odważył się i oświadczył Ellie, która bez wahania powiedziała "Tak".
- Czyżbym słyszał moją ulubioną historię? - do pokoju Amy wszedł Niall.
- Tata? Co Ty tu robisz ? Miałeś być jutro- dziewczynka od razu do niego podbiegła, a Niall wziął ją na ręce.
- Wiesz Mała, tatuś się stęsknił za swoimi dziewczynami-podszedł do mnie i złożył na moich ustach pocałunek. Tak jak każdy, zrobił na mnie ogromne wrażenie.
- Tak się cieszę,że jesteś, Niall.
- Kocham Cię,to znaczy was.
- Juppi, skoro przyjechałeś, to dokończ historyjkę mamusi.
- Z przyjemnością-uśmiechnął się do mnie, po czym usiadł na łóżku Amy i wziął ją na kolana.
- Więc, kiedy Ellie zgodziła się wyjść za Nialla, ten był wniebowzięty. Wiedział,że to jest kobieta jego marzeń. Jakieś pół roku od zaręczyn odbył się ich uroczysty ślub i huczne wesele. Kiedy nadszedł czas na przysięgę małżeńską Niall był pewien swoich uczuć , Ellie również. Rok później przywitali piękną córeczkę o imieniu Amy. Wujek Simon je wybrał.
- Tak ? Ale super!
- Noo, a teraz Niall i Ellie są szczęśliwi i z dnia na dzień kochają się jeszcze bardziej i za 4 miesiące powitają na świecie Nialla Juniora.
- Juppi ! - Amy zaczęła skakać po łóżku.
- Dobrze, to już koniec historyjki. Czas iść spać, dobranoc Amy.
- Ale tato !
- Późno już, a jutro czeka Cię ogromna niespodzianka z okazji czego ?
- Moich urodzin, yay.
- Noo, śpij dobrze aniołku.
- Dobranoc.
Razem z Niallem wyszliśmy z pokoju.
- Kocham Cię - wtuliłam się w niego.
- Ja was też. - przejechał delikatnie ręką po moim brzuchu.
- Jak tam koncert ?
- Meega i pomyśleć,że nie byłbym taki popularny gdyby nie Ty, słońce.
- Ojj tam, tęskniliśmy i to bardzo.
- Na pewno nie tak bardzo jak ja. A dla Ciebie też mam niespodziankę.
- Jaką?
- Więc po rozmowie z chłopakami doszliśmy do wniosku,że jak tylko Mały Niall urośnie będziesz pracować jako nasza managerka.
- Poważnie ?
-Zawsze o tym marzyłaś, kochanie.
- Dziękuję.
- Z dnia na dzień zakochuję się w Tobie coraz bardziej-założył moje włosy za ucho.
- Pocałuj mnie wreszcie.
- Jaka desperacja..- uśmiechnął się łobuzersko.
- Nie to nie,pff
- Ojj kochanie- spełnił moje życzenie.
I pomyśleć nigdy bym nie była taka szczęśliwa, gdyby nie Bella, spotkania u mnie w domu i Simon z tatą.
KONIEC.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka :D Ostatnia część czeka na wasze opinie :D Możemy być dumni z naszych chłopaków -tyle statuetek na Teen Choice Awards - meeega :* Nasi chłopcy są najlepsi :D <3 :*
Ooo;*
OdpowiedzUsuńGENIALNY <3
OdpowiedzUsuńI to zakończenie, eh CUDOWNE <3
http://story-of-my-life-harry.blogspot.com/
Cudo :* szczęściara z tej Ellie :) ;)
OdpowiedzUsuńKoooocham <3 Szkoda,że już koniec :(
OdpowiedzUsuńRządzisz dziewczyno :*
OdpowiedzUsuńZgadzam się z powyższymi komentarzami :D
OdpowiedzUsuńawwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww <3
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły :D aww <3
OdpowiedzUsuńOh. No wm. Szczęściara ze mnie ; p aww :-D
OdpowiedzUsuńSssuuuupppeerrr. Yey. Ten imagin rządzi. Ty rządzisz. Kiedy kolejny?
OdpowiedzUsuń