piątek, 24 października 2014

Imagin Harry cz.3

- Ty też uważaj, księżniczko, damo mojego serca, spuść mi swój warkocz!
- No wiesz- prychnęłam, przecież ja mam włosy do ramion. Jedno jest pewne: przy Harrym zapominam o wszystkich problemach i troskach. Czyż nie na tym polega miłość?
- To nie ma znaczenia, Susan – popatrzył prosto w moje oczy
- Harry nie powinniśmy….
- Masz takie piękne oczy, wręcz hipnotyzujące. – uśmiechnął się cudnie.
- Harry! – odsunęłam się od niego. – Przygotowałeś te papiery, o które Cię prosiłam ?
- Za chwilę będą, już kończę.
- No ja myślę, za chwilę widzę je na moim biurku, dziękuję
- Dlaczego boisz się zakochać? – zapytał i zniknął za drzwiami. Zostawił mnie samą z moimi myślami. Zastanawiałam się, czemu tak się zachowałam wobec Harryego. Kogo ja oszukiwałam, przecież ja się w nim zakochałam. Dlaczego ranię i sprawiam przykrość ludziom, na których mi zależy?
- Proszę – Harry z powrotem wszedł i rzucił pozwy na biurko.
- Zaczekaj! Siadaj !
- Słucham.
- Nie podoba mi się takie zachowanie w pracy, jasne ? To jest bezczelne, to raz, a dwa to ważne dokumenty! – dla mnie to było już przegięcie. Pan Styles pokazuje swoje humorki. Nie, nie ze mną takie numery.
- Jasne. Ale powiedzieć Ci coś szczerze ?!
- Mów.
- Zachowujesz się jak pierwszej klasy feministka, wiesz ?! Wkurza mnie to !!!! Nie każdy facet, to dupek!!!!!! – wykrzyczał mi w twarz.
- Ale większość! Zależy im tylko na jednym! Wykorzystują kobiety na prawo i lewo !!!! Są okropni !!! Popieprzeni egoiści!!! – warknęłam.
- Egoiści ?! A ilu znasz ? Dwóch?! Nie mierz wszystkich wg swojej miary !!!! – zrzucił część rzeczy z mojego biurka
- Tak ?! Świetnie!! A Tobie może nie zależy, co ?! Myślisz, że seksem wszystko załatwisz!!? Mylisz się!
- A skąd wiesz, co myślę?! A noo tak, bo Panna Payne wie wszystko najlepiej !
- Jasne, że tak, jestem wykształcona, doświadczona. Nie jestem małolatem, tak jak Ty!!! – zrzuciłam resztę rzeczy z biurka  i stanęłam na nim. Sama nie wiem, czemu. Byłam wściekła, serce waliło mi coraz mocniej. Co ten szczeniak może wiedzieć o życiu?!
- Małolatem ? Myślisz, że jestem idiotą ?! Wręcz przeciwnie! – również wszedł na mebel. Był ode mnie oddalony o zaledwie kilka centymetrów.
- A kto powiedział, że jesteś idiotą ?! Jesteś po prostu dla mnie smarkaczem !
- Tak ?! – przybliżył się do mnie
- Tak !!!!
- Powtórz to ! – szarpnął moje ramię i po chwili byłam do niego odwrócona przodem na tyle blisko, by słyszeć gwałtowne bicie jego serca.
- Jesteś smarkaczem, do tego cholernie przystojnym smarkaczem !!!! – Po moim wyznaniu, Harry bez owijania w bawełnę, gwałtownie wpił się w moje usta. Jego dłonie mocno osadziły się na moich biodrach. Byliśmy blisko siebie. Nasze usta nie mogły się od siebie oderwać. Całowaliśmy się bez opamiętania. Czułam się wspaniale. To uczucie nigdy mi nie towarzyszyło. A miałam tylu facetów. Harry był taki nieziemsko cudowny. Nagle Harry przerwał pocałunek.
- Noo, miałaś okazję sprawdzić, jak całuje małoletni smarkacz-odwrócił się na pięcie i chciał zejść z biurka, ale go powstrzymałam.
- Harry, wiesz, że nie powinniśmy ?
- Dlaczego mnie to nie dziwi…
- Ale zaczekaj! Nie powinniśmy, ale… - nie wiedziałam, jakich słów mam użyć, więc po prostu musnęłam jego usta. Harry uśmiechnął się przez pocałunek.
- Naprawdę tego chcesz ? – zapytał łapiąc oddech.
- Harry, przepraszam – dotknęłam jego policzka, a on ucałował moją dłoń.
- Już dobrze…. Podobasz mi się, wiesz? – dotknął mojego policzka, a mnie przeszył przyjemny dreszcz.
- Ty mi też, Harry – dotknęłam jego usta swoimi. Znowu całowaliśmy się zmysłowo i namiętnie, gdy nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Yyyy chwileczkę. Kto tam ?
- Dzień dobry, nazywam się Cage i byłem umówiony na poradę.
- Cholera – szepnęłam. – Może Pan poczekać chwilkę ?
- No dobrze. – Razem z Harrym w pośpiechu ogarnęliśmy kancelarię. Harry wyszedł przez boczne wyjście, a ja poprawiłam włosy i zaprosiłam Pana Cage do gabinetu.
- Dzień dobry, proszę usiąść. Słucham Pana.
 Facet gadał o problemach z separacją i alimentami na dzieci,dziwnie  mi się przyglądając. Dopiero jak wyszłam do toalety zrozumiałam, jaką byłam totalną idiotką i ciotą. Miałam rozpiętą koszulę, która lekko odsłaniała mi biust, do tego malinka? Co to ma być ? Ja nic nie czułam. Bożee, co ten facet sobie o mnie pomyślał. Wielka Pani adwokat z malinką zrobioną w najbardziej widocznym miejscu. Musiałam zwrócić uwagę mojemu małolatowi. Ale muszę przyznać, że całować to on umie i to jaaak. Gdy ogarnęłam się w łazience, spakowałam moje rzeczy. Na dziś koniec pracy, wracam do domu. Zastanawiałam się, czy Harry jeszcze był w kancelarii. W sumie, miał od jakiejś godziny wolne, ale łudziłam się, że na mnie zaczekał… Sama się sobie dziwiłam, ale tak jakoś…brakowało mi go, moje usta stęskniły się za jego. Pragnęłam znowu czuć jego oddech na sobie. Ale się rozmarzyłam. Zanim się zorientowałam podjechałam moim audi przed dom. Otworzyłam drzwi, rzuciłam torbę w kąt  i od razu pobiegłam do sypialni. Zawsze tak robiłam, leżałam i myślałam nad moim okropnym życiem. Może wreszcie moje życie się zmieni. Nie mogłam przestać o nim myśleć. O tym, jak się uśmiecha, jak jest wściekły, jak mocno mnie do siebie przyciąga, jak jego silne dłonie opinają moją talię. To wszystko było takie… zmysłowe. Zakochałam się w swoim stażyście, brawa dla mnie. Tylko dlaczego ja nie żałuję ? Dlaczego nie jest mi wstyd? Przecież powinno. Moje życie jest na serio nieobliczalne i pełne chorych sytuacji. Usłyszałam pukanie do drzwi, więc niechętnie zwlekłam się z łóżka i otworzyłam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka ! :D Jeny, dawno mnie tu nie było :D tęskniłam za wami <3 Jak wam podoba się Steal my  girl  ? Według mnie to jeden z najlepszych teledysków ever <3
Kolejna część imaginu czeka na was :D
Pozdrawiam <3 :*

7 komentarzy:

  1. Rozdział świetny!!! Kocham to <3
    A SMG.... Zajebisty!!!! Tylko nasi idole potrafią napisać piosenkę o miłości do dziewczyny, a teledysk zrobić z małpami i sumo :D
    Do napisania <3

    OdpowiedzUsuń
  2. SMG boskie tak jak ten rozdział <3 masz talent dziewczyno :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak Ty to robisz ? Jesteś cudowna :*

    OdpowiedzUsuń