Imagin z dedykacją dla Lodo Comello - największej fanki Nialla Horana <3
Nasz związek trwa już ponad miesiąc, Niall umawia się ze mną potajemnie na randki, ciągle nie powiedział o nas Ashley. Miałam już tego serdecznie dość. Obiecał mi, że zawsze będziemy razem, że zostawi dla mnie żonę, ale na razie nie robi nic, by dotrzymać obietnicy. Postanowiłam dziś z nim pogadać na naszej randce. Niall był punktualny jak zawsze no i oczywiście kupił mi kwiaty, czym mnie nie zadziwił, bo zawsze je od niego dostawałam.
Nasz związek trwa już ponad miesiąc, Niall umawia się ze mną potajemnie na randki, ciągle nie powiedział o nas Ashley. Miałam już tego serdecznie dość. Obiecał mi, że zawsze będziemy razem, że zostawi dla mnie żonę, ale na razie nie robi nic, by dotrzymać obietnicy. Postanowiłam dziś z nim pogadać na naszej randce. Niall był punktualny jak zawsze no i oczywiście kupił mi kwiaty, czym mnie nie zadziwił, bo zawsze je od niego dostawałam.
- Hej
skarbie! – pocałował mnie namiętnie.
- Hej. Gdzie
teraz jesteś ? Znowu masz papierkową robotę,czy może więcej pacjentów ? –
powiedziałam dobitnie.
- Skarbie
- No jakie masz alibi przed żoną ?
- No jakie masz alibi przed żoną ?
- Julie…
- Niall
obiecałeś mi gruszki na wierzbie! Jesteśmy ze sobą miesiąc i dalej jestem dla
Ciebie tylko kochanką! Ja nie chcę tak żyć.
- Kochanie,
to jest dla mnie trudne, zrozum mnie, tu chodzi też o dzieci.
-
Dzieci w to nie mieszaj, Niall jakoś o
nich nie myślisz, kiedy sypiasz ze mną!!
- Nie
krzycz, Julie, daj mi jeszcze tydzień, dobrze ?
- Masz
tydzień, bo w przeciwnym razie, Ashley dowie się o nas ode mnie.
- Lepiej,
żebym ja jej to powiedział, skarbie.
- Dobrze,
Niall. Pamiętaj, że robię to dla nas, kotku.
- Wiem.
Julie ?
- Tak ?
- Czy ….
Ehh…
- Niall
spokojnie, o co chodzi?
- Chcę
walczyć w sądzie o dzieci i zastanawiam się, czy Tobie będzie to odpowiadać.
- Żartujesz
? Jasne, że tak, kocham je jak swoje.
- Naprawdę ?
Boże co za ulga. Jesteś aniołem – przytulił mnie mocno.
- Nie
jestem, skarbie, ale spróbuj mnie zostawić, albo zranić, to zobaczysz zupełnie
nowe oblicze – zaśmiałam się.
- Jesteś
urocza – wtórował mi.
*
Perspektywa Nialla *
Po
dzisiejszej rozmowie z ukochaną postanowiłem poważnie porozmawiać z Ashley, nie
mogłem dłużej czekać i ukrywać tego, że jestem prawdziwie zakochany.
- Ashley ?
- Hej Niall,
jesteś wreszcie, kolacja stygnie, zdecydowanie za długo pracujesz.
- Tak, taka
praca. Hej dzieciaki !
- Hej
tatusiu! – Josh przybiegł do mnie i mocno się do mnie przytulił.
- Josh weź
siostrę i idźcie na górę obejrzeć bajkę, a ja zaraz się z wami w coś pobawię,
ok ?
- Ok! –
pobiegły na górę
- Asley
musimy poważnie porozmawiać, usiądź
- Może
jednak to zjesz ? Twoja ulubiona zapiekanka.
- Nie,
dzięki, już jadłem. Możesz usiąść ?
-Ok, ok,
Boże jaki stanowczy, pff wreszcie prawdziwy mężczyzna- wyśmiała mnie, a we mnie
po raz kolejny się zagotowało.
- Ashley
zakochałem się.
- Co ? W kim
? Masz inną ?!
- Tak,
odchodzę i chcę rozwodu.
- Słucham ?
Która by Cię chciała ?! Zdradziłeś mnie
?! Ty dupku !!!
- Nie
krzycz, dobrze wiesz, że między nami od dawna się nie układało !
- Tak ?
Zniszczyłeś wszystko !! Aa i nie myśl, że dzieci z Tobą zostaną, odbiorę Ci je,
pożałujesz!!!!!
- Nie
odbierzesz, bo jesteś najgorszą matką na świecie i każdy to potwierdzi !
- Tak ? To
Ty rozwaliłeś naszą rodzinę!!!!!
- Dzieci
wreszcie mają szansę na to, by być szczęśliwe, Julie i ja..
- Chwila
,Julie?! Nasza niańka ?
- Tak ,
kochamy się i chcemy razem zamieszkać. Dzieci już ją kochają jak matkę, nie masz o czym mówić !
Aaaa i chciałbym, żebyś się wyprowadziła.
-Wyrzucasz
mnie ?
- Tak,
dzieci zostają ze mną. Masz czas do końca tygodnia. A teraz pójdę do dzieci,
żegnam. – poczułem się dumny i taki silny, jak nigdy, moje dzieci nareszcie
będą mieć kobietę, która je pokocha. Moja Julie będzie dla nich wzorową mamą.
Wiem to.
- Tak? To
Twoje ostatnie słowo?
-Tak
-Całe życie dla Ciebie zmarnowałam!
-Tak
-Całe życie dla Ciebie zmarnowałam!
- To samo
mogę powiedzieć Tobie!
- Nienawidzę
Cię, nigdy mnie nie kochałeś!!!!!!
- Tak, masz
rację, bo dopiero Julie pokazała mi, czym jest prawdziwe uczucie!
- Tak ? Ta
smarkula rozwaliła naszą rodzinę, nie daruję jej tego!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej wam ! :D Bardzo was przepraszam, wiem,że zawaliłam, ale naprawdę zabrakło mi czasu na dodawanie, mam nadzieję, że zrozumiecie :D Przedostatnią część oddaję w wasze ręce.:D
Jutro jadę do kina na film o 1D yay :D a wy się wybieracie ? :D
Pozdrawiam :*
ojej jaki cudowny <333333 tak się cieszę że Niall wreszcie powiedział że jest szczęśliwy i zażądał rozwodu <33333 jednak boję się że ona coś odwali przez co Juli i Niall będą cierpieć. no ale oni się kochają więc wszystko przetrwają <33333 ja też idę jutro do kina <333 :D :* :3 już się nie mogę doczekać :D
OdpowiedzUsuńnie mogę się również doczekać kolejnej części imagina :*
Awwww uwielbiam Cię. Imagin boski jak zawsze z resztą <3 :D :*
OdpowiedzUsuńTeż wybieram się do kina, liczę godziny do seansu, :D :)
Pozdrawiam i życzę dalszej weny :D
~Aga~
Awwwwwwww piękny *.* :D Czemu tak późno? :P Hahaha :D Niall jest takie sweet <3 <3 Dziękuję za dedykacje i tak, jestem największą fanką Nialla Horana <3 <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo!
OdpowiedzUsuńAwwwww <3
OdpowiedzUsuńJa nie idę bo... Nieważne zajmijmy się rozdziałem... Zarąbisty!!!! Dawaj next jak najszybciej bo nie wytrzymam!!
OdpowiedzUsuńJakie to jest cudowne,obiecaj, że nigdy nie przestaniesz pisać :D
OdpowiedzUsuńAwwww <3 Najlepszy imagin, jaki czytałam :D
OdpowiedzUsuń