poniedziałek, 13 października 2014

Imagin Niall cz.4

- Nie pożałujemy, nie groź nam ! – usłyszałam znajomy głos i momentalnie poczułam ulgę.
- Co Ty tu robisz?!
- Tak myślałem, że pojedziesz do Julie, Ty nie masz żadnych skrupułów !
- Jak możesz, po tylu latach ?!
-Jak widać mogę, proszę.
- Co to jest ?
- Klucze do mojego auta, są tam wszystkie Twoje walizki,zabierz je i zniknij raz na zawsze z mojego życia!
- Ale dałeś mi czas.
- Nie masz już ani sekundy, raz na zawsze zniknij z mojego życia!
-To Twoje ostatnie słowo?!
-Tak!!! Ostatnie!
- W takim razie, żegnam, jak ja mogłam kochać takiego idiotę!
Kiedy Ashley wyszła,Niall mocno mnie do siebie przytulił.
- Już dobrze, nareszcie będziemy mogli być razem.
- Jak to razem, rozwaliłam waszą rodzinę
- Kochanie, nawet tak nie mów.
- Zobacz: nie myśleliśmy o tym, że dzieci mogą tego nie zaakceptować, że będą przez nas nieszczęśliwe
- Aniołku, one będą szczęśliwe, jeśli ja będę, błagam Cię, a Ty dajesz mi szczęście.
- Niall, to bez sensu.
- Co bez sensu, powiem Ci, co będzie bez sensu.
-Niby co ?
- Moje życie bez Ciebie.
- Naprawdę ?
- Oczywiście, chcesz to z nimi dziś pogadamy, zobaczysz, że się ucieszą.
- No nie wiem, Ashley to ich mama.
- A Ty będziesz macocha, chodź - pociągnął mnie stanowczo za sobą.
10 minut później byliśmy już pod willą Nialla.
- Nie bój się, kochanie - pocałował mnie w czoło
-Kocham Cię, Niall.
- A ja Ciebie jeszcze bardziej - uśmiechnął się i otworzył przede mną drzwi.
- Julieeee - dzieci przywitały mnie ogromnym uściskiem.
- Hej dzieciaki.
- Pobawisz się z nami ?
- Za chwilkę, synku, bo najpierw razem z Julie chcielibyśmy Ci o czymś powiedzieć..
- Wiem, że jesteście razem. - ta odpowiedź mnie zaszokowała. Skąd Josh wiedział o nas? Uważaliśmy przecież. - I bardzo mnie to cieszy, bo tatuś się uśmiecha, częściej jest w domu i kopie ze mną piłkę i gramy w bilarda i w ogóle jest super, kocham Cię Julie - usiadł mi na kolanach, a ja go mocno przytuliłam. Ze łzami w oczach spojrzałam na Nialla, który z lekkim uśmiechem przyglądał się temu obrazkowi.

*Miesiąc później * Perspektywa Nialla *
Sąd orzekł rozwód z winy obydwu małżonków, nie chciałem udowadniać ,że to w gruncie rzeczy jej wina, bo w końcu to ja ją zdradziłem. Taki wyrok mi odpowiadał. Sąd przydzielił mi opiekę nad dziećmi, więc jestem z tego powodu zadowolony, oczywiście Ashley ma prawo je widywać raz na 3 tygodnie. Nareszcie jestem szczęśliwy. Julie się do mnie wprowadziła, dzieci od razu ją zaakceptowały jaką swoją macochę. Dowiedziałem się również, że po raz trzeci zostanę ojcem. Tak, Julie była w ciąży, da mi kolejnego potomka. Jesteśmy jedną wielką rodziną, a już za niedługo będziemy małżeństwem . Czy może być jeszcze lepiej? Wątpię- jestem najszczęśliwszym facetem na całym świecie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witajcie :D Ostatnia część Nialla już dodana i z niecierpliwością czekam na wasze opinie pod postem :D :* Następny imagin postanowiłam napisać o Harrym, tak więc zapraszam :D
Pozdrawiam :*

7 komentarzy:

  1. Czemu taki krótki? ;(((((
    Ale extra :D

    OdpowiedzUsuń
  2. jeju jaki boski <33333 płaczę ;((((((( bo to już koniec. ale teraz Harry <33333 jezu kobieto zabijasz mnie. jak sobie pomyślę że będzie teraz o moim słoneczku i do tego z twoim talentem to ja już chcę to czytać. będzie boski i błagam żeby był jak najdłuższy. tak jak kiedyś napisałaś o Zaynie chyba miał 11 części <3333 byłoby świetnie. oczywiście nie naciskam. tak tylko podsuwam pomysł :D
    kocham i życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooooooooooooooo jaki słodki :')

    OdpowiedzUsuń
  4. Super się potoczylo!

    Następny jest z Harry'm to świetnie i bd czytać

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww <3 daj jeszcze jedna część pjoooosę ;-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś genialna <3

    OdpowiedzUsuń