piątek, 23 stycznia 2015

Imagin Liam cz.6

Wszędzie poznam ten głos.

- Liam chcesz, żebym zeszedł na zawał ? - zapytał Enrique z uśmiechem
- Sorki, Ally ma rację, za dużo pracy, wystąpimy.
- I to mi się podoba, Maddie zagra tylko " Psalm o miłości" i wchodzicie - spojrzał na nas, po czym zostawił nas samych.
- Ally....
- Nic nie mów, Liam, nie chcę tego słuchać - powiedziałam mocno zaciskając powieki, by nagromadzone łzy nie rozmazały mi makijażu precyzyjnie zrobionego przez Gem
- Ally prze....
-Wchodzicie - powiedział Enrique, przerywając tym naszą "rozmowę". Usiedliśmy znowu przy fortepianie. Spojrzałam na Harryego, który puszcza mi oczko i podnosi kciuk do góry, dodając mi tym otuchy.
- Zaczynamy ? - zapytał Liam z delikatnym uśmiechem, długo czekałam na ten uśmiech, za długo...
- Dajmy czadu. - zaczęłam odliczać pierwsze takty i już po chwili całą salę zapełniła muzyka fortepianowa. Liam zaczynał śpiewać, nie przestając na mnie patrzeć, ponownie utonęłam w jego oczach, co skutkowało, że odrobinę za późno weszłam ze swoją zwrotką, ale nikt się nie połapal. W tamtym momencie nie interesowało mnie nic, kompletnie nic, z wyjątkiem oczu  mojego braciszka przepełnionych bólem, żalem, ale jednocześnie tęsknotą i czymś, czego nie mogłam zweryfikować. Ostatni akord... Liam przez przypadek dotyka swoją rozgrzaną dłonią moją rękę,co sprawiło, że motyle w moim brzuchu, które wydawałyby się już martwe ożyły. Uśmiechnął się lekko, zaciskając moją dłoń mocniej i wstając z fortepianu. Wielkie brawa i owacje na stojąco. - tak zareagowali ludzie na nasz utwór. Znowu spojrzałam na widownię, moi rodzice byli wzruszeni i jednocześnie dumni, Lou... zapatrzony w jakąś dziewczynę, Niall tym razem w batona, dziadkowie mocno przytuleni do siebie, wreszcie Zayn i Harry, którzy biją brawa najgłośniej i krzyczą "Bis, bis ". Ukłoniliśmy się i wreszcie znaleźliśmy się za kulisami. Niestety nie było dane nam porozmawiać, ponieważ miałam kolejny występ, a potem następny i następny, a Liam miał coś na koniec. W wirze pracy w ogóle nie mogłam znaleźć czasu na rozmowę z Liamem, mimo, że naprawdę bardzo chciałam. W końcu nadszedł czas na ostatni występ, czyli Liama. Wszyscy uczestnicy wyszli zza kulis i usiedli w pierwszym rzędzie. My z Gemmą również.
- To było takie słodkie - zachwycała się Gem
- Ale co ?
- Pfff widziałam
- O czym Ty.... ?
- Ojj Ally wziął Cię za rękę, awwwww
- Kim jesteś i co zrobiłaś z moją przyjaciółką? - zapytałam rozbawiona
- Wiem, wiem, zwykle się tak nie wzruszam, ale..... tym razem robię wyjątek - przytuliła mnie mocno.
- Kocham Cię wariatko!
- Ja Ciebie też nudziaro! - zawsze tak do siebie mówiłyśmy, może wydawać się wam to dość dziwne, ale moja przyjaźń jest specyficzna i too bardzooo
- Dobra cichooo Liam wchodzi. - uspokoiłam przyjaciółkę
- Dobra, dobra, tylko nie mdlej, nie wiem, jak udzielać pierwszej pomocy
- Po co Ty chodzisz do tej szkoły ? Dobra, nieważne
- Szanowni Państwo! - usłyszałam głos Liama. - tą piosenkę skończyłem dosłownie 10 minut przed rozpoczęciem naszego koncertu. Przyznam się, że zraniłem bardzo ważną dla mnie osobę i teraz chciałbym to naprawić.
- Ally mówi o Tobie - szepnęła Gem
- Cicho! - uważnie wsłuchiwałam się w każde słowo
- Tą piosenkę dedykuję właśnie tej osobie. Myślę, że ona wyrazi wszystko. - wziął do ręki gitarę i zaczął śpiewać patrząc tylko na mnie
 "Shut the door
Turn the light off
I wanna be with you
I wanna feel your love
I wanna lay beside you
I can not hide this even though I try
Heart beats harder
Time escapes me
Trembling hands touch skin
It makes this harder
And the tears stream down my face

If we could only have this life for one more day
 If we could only turn back time

You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today

 Close the door
Throw the key
Don't wanna be reminded
Don't wanna be seen
Don't wanna be without you
My judgement is clouded
Like tonight's sky

Hands are silent
Voice is numb
Try to scream out my lungs
But it makes this harder
And the tears stream down my face

 If we could only have this life for one more day
If we could only turn back time

 You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
 Before you leave me today

Flashing lights in my mind
Going back to the time
Playing games in the street
Kicking balls with my feet
Dancing on with my toes
Standing close to the edge
There's a part of my clothes
At the end of your bed
As I feel myself fall
Make a joke of it all

You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today

You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
 Before you leave me today"
- OMG, napisał dla Ciebie piosenkę, Ally nie płacz, rozmarzesz się - przytuliła mnie do siebie.
- On...on..... to było takie cudowne - znowu zalałam się łzami.
- Kochanie nie płacz, oooo ktoś chyba chce z tobą pogadać. Liam naprawdę świetny występ - uśmiechnęła się do niego, po czym zostawiła nas samych. Liam zajął miejsce Gemmy.
- Liam to była najpiękniejsza piosenka, jaką w życiu słyszałam, naprawdę...
- Kocham Cię - spojrzał na mnie uważnie
- Powtórz to - nie mogłam uwierzyć w to, co się teraz działo
- Kocham Cię i będę to powtarzał każdego dnia,jeśli mi na to pozwolisz
- Liaś - usiadłam na jego kolanach i mocno go przytuliłam, ciągle byłam mega wzruszona.
- Nie płacz słońce- podniósł mój podbródek i delikatnie musnął moje usta. Boże, to był najlepszy pocałunek w życiu. Nigdy nie czułam się aż tak szcześliwa, Liam coraz odważniej mnie całował, oddawałam każdy pocałunek. Nigdy nie zapomnę tej chwili, nigdy. Kiedy się już od siebie oderwaliśmy byłam w niebie, dosłownie.
- Kocham Cię- pogładziłam go po policzku, a on zbliżył moją dłoń do swoich ust i składał na niej drobne pocałunki.
- Przepraszam Cię za wszystko, straciliśmy tylko czas przez taką głupotę.
- Najważniejsze jest, że się kochamy - wplotłam dłonie w jego włosy a on przyglądał mi się z uśmiechem.
- Co teraz z nami będzie ? - zapytał po chwili. Szlak ,o tym nie pomyślałam. Mieszkamy przecież daleko od siebie, w zupełnie innych miastach, ja chciałabym mieć go przy sobie co dzień.
- Nie wiem, dopiero teraz do mnie dotarło, że za jakieś pół godziny będziemy musieli się pożegnać, ja nie chcę - wtuliłam się w niego mocniej
- Damy radę, prawda ? Związki na odległość też istnieją, będziemy się widywali w weekendy, będę Cię odwiedzał - pocałował mnie w czubek głowy. Widziałam, że był równie przybity jak ja.
- Musimy dać radę - uśmiechnęłam się smutno.
To nędzne 30 minut musiało nam wystarczyć. Punktualnie o 19 mieliśmy samolot. Musieliśmy się rozstać, mimo, że bardzo tego nie chcieliśmy. Niestety nasze rodziny zaczęły się niecierpliwić, nie było wyjścia.
- Kiedy się zobaczymy ? - zapytałam ze łzami w oczach.
- Mam nadzieję, że jak najszybciej - uśmiechnął się , pewnie chciał mnie pocieszyć, ale widziałam, że jemu też nie było do śmiechu
- Masz do mnie dzwonić codziennie - rzuciłam mu się na szyję
- Skarbie, będę dzwonił kilka razy dziennie - pocałował mnie w policzek.
- Liam, musimy już spadać - powiedziała Nicole, siostra Liama, którą zdążyłam już poznać. Naprawdę fajna dziewczyna
- Tak, już idę.... Do zobaczenia, Ally - delikatnie musnął moje usta i odszedł w kierunku odprawy. Już mi go brakuje- szepnęłam do Lou, który stał koło mnie i się przytulił
- Dacie radę, zakochańce - uśmiechnął się szeroko.
- Nawet w takiej chwili nie możesz zachować powagi ?
- Mogę, ale po co ? - zaśmiał się
- Ale z Ciebie....
- Idiota dumny ze swojej młodszej siostrzyczki, która z dniem dzisiejszym wreszcie staje się kobietą. -dokończył za mnie
- Kocham Cię, aaa właśnie, z kim tu przyjechałeś ?
- Z rodzicami.
 - Mhm, nie żartuj sobie ze mnie - uśmiechnęłam się
- Boo Louis ma dziewczynę - wtrącił się Zayn rechocząc
- Zamknij się! - dodał rozbawiony Louis
- Co ja z wami mam - przewróciłam teatralnie oczami.
* Pół roku później*
W moim życiu nastało wiele zmian. Ojjj i to bardzo. Jestem właśnie w trakcie trasy koncertowej z moim ukochanym. Moje życie w tej chwili jest takie,jakie sobie wymarzyłam, a nawet jeszcze lepsze. Liam jest cudowny, kocha mnie z wzajemnością oczywiście. Stale razem piszemy piosenki, które stają się ku naszej radości coraz popularniejsze. Mamy swoich fanów, aż nieprawdopodobne, rozdajemy autografy,koncertujemy, udzielamy wywiadów, już niedługo wydamy swoją pierwszą płytę, nad którą pracujemy z Enrique. Zapomniałam dodać, że moi dwaj bracia po tylu latach na coś wreszcie mi się przydali. Lou dogrywa nam na pianinie, Niall na gitarze, są obecnie członkami naszego zespołu. Nigdy tak dobrze się z nimi nie dogadywałam. A Zayn i Harry..... cóż Zayn jest naszym perkusistą i robi rewelacyjne chórki, a Hazz ma głowę do interesów, więc jest naszym menadżerem. Najlepszym na świecie.
Nasza przyjaźń z Gem przetrwała i przetrwa chyba wieki. Moja walnięta przyjaciółka postanowiła spotykać się z.... nie uwierzycie z kim... z moim starszym bratem Niallem. Kto wie, znając ich zażyłość mogę już powiedzieć, że Gem jest nietylko moją przyjaciółką, ale też i przyszłą bratową. Jeszcze nigdy nie byłam taka szczęśliwa, mam faceta, którego kocham nad życie, wspaniałych przyjaciół, świetną rodzinę, karierę i najlepszych fanów na świecie. Życie jest cudowne, wystarczy tylko spełniać marzenia i zawsze, ale to zawsze iść za głosem serca. Moje wcześniejsze przygody nauczyły mnie, że intrygi, oszustwa są dla osób, które nie potrafią inaczej poradzić sobie z problemami. Do niczego one nie prowadzą, a tylko sprawiają, że mamy ogromne wyrzuty sumienia. Zmieniłam trochę swoje mniemanie o życiu. Wcześniej byłam taką szarą myszką, niczym się nie wyróżniającą. Moje życie było nudne. Teraz staram się cieszyć życiem. Życie ma się tylko jedno. Skończyłam już z niepewną siebie Ally. Teraz Ally wie, że może zrobić wszystko, gdy ma przy sobie kogoś takiego, jak Liam.
KONIEC :D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka ! :D Noo troszkę się zapuściłam, za co bardzo was przepraszam. Mam naprawdę zawalony tydzień, ale na szczęście piątek jest dniem, w którym mam troszkę luzu, więc dodaję ostatnią część Liamka.
Postanowiłam, że następny będzie Niall, bo dawno go nie było i sądzę, że może was to ucieszy :D Dodam pierwszą część być może jutro, ale to wszystko zależy od was :D i od waszych komentarzy pod tym postem. :D Wasza opinia jest dla mnie bardzo ważna :D
Pozdrawiam :**

8 komentarzy:

  1. Rany.... Ryczę :** To takie cudowne <33333333

    OdpowiedzUsuń
  2. Jutro <3 <3 omg to było takie cudowne <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę jutro, kocham Twoją twórczość :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszyscy piszą "jutro, jutro" , ja się z tym zgadzam :D Ale piszmy też, co sądzimy o Liamie :D
    Cudooo ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Boskie, boooooskie :-) i z niecierpliwością czekam na Horanka <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak Ty to robisz? :D

    OdpowiedzUsuń